
W ZADUSZKOWYM NASTROJU
Listopad swoją nazwę wywodzi od spadających liści. Odchodzi polska złota jesień. Na dworze robi się szaro, deszczowo i zimno, a w nagich gałęziach drzew jesienny wiatr wygrywa smętne melodie. Dawniej, buzujący ogień pod kuchnią i zapach gotowanych potraw nie podawał się smutkowi jesieni. Gromadził wieczorami rodzinę, sąsiadów i znajomych, którzy opowiadali różne, nadzwyczajne historie o […]
CIERPIENIE WE DWOJE MNIEJ BOLI
Po porannym wezwaniu do chorego wróciłem do domu, podjąłem codzienne obowiązki duszpasterskie, ale w pamięci miałem ciągle obraz, który nazwałem: miłość najprawdziwsza. Na fotelu siedzi, obezwładniony przez postępujący zanik nerwów, mężczyzna w średnim wieku, nad nim pochylona kobieta. W jej oczach widać troskę, ból i przemęczenie. Urzekło mnie to pochylenie, z którego emanowała najpiękniejsza i […]
PRZY GROBIE TATY
Na wysokości ponad 10 km wracam myślą do moich wakacyjnych pożegnań z rodzinnym domem. Wspominam pożegnanie z Tatą. O tym pożegnaniu napisałem w jednym z artykułów: „Idę do Taty, który leży w łóżku i mówię: <chcę Tatę pożegnać, bo już odjeżdżam>. W odpowiedzi słyszę niezrozumiałe słowa i widzę oczy wpatrzone we mnie. Nie mam pewności […]